środa, 18 grudnia 2013

Chory kot, czyli jak oraz gdzie szybko mu pomóc?

Przedwczoraj uroczy kot mojej dobrej znajomej czymś się zatruł i nabawił się rozwolnienia a ona razem ze mną w pośpiechu szukała przychodnię. Sprawą zajęły się kobiety podczas gdy obecni w domu panowie jedynie narzekali na horrendalne koszty oraz problemy związane z posiadaniem zwierząt. Oczywiście bardzo sprawnie odnalazłam w Internecie potrzebną lecznicę Klinikavet i błyskawicznie odtransportowałyśmy do niej zwierzaczka. Teraz kot wraca już do zdrowia a męska część mieszkania milczy konsekwentnie, bo nie dość, iż klinika znajduje się niedaleko to jeszcze rachunek za terapię niewysoki – panie zwyciężyły!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz